środa, 16 stycznia 2013

Babska kolacja "HISZPAŃSKA FIESTA" cz.1

W ostatnią sobotę odbyło się kolejne spotkanie Babskiej kolacji. Tym razem w nowej, karnawałowej  formule. Najpierw babskie gotowanie, a potem imprezowanie razem z męską częścią odpowiedzialną za degustacje :)

Jak mówi przysłowie "gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść", ale z pewnością Nas to nie dotyczyło. Plan był bardzo bogaty i prawie wszystko udało się wykonać. Oczywiście nie bez małych problemów, ale dałyśmy radę...zawsze dajemy :)

Nowym doświadczeniem okazała się koordynacja działań. Wiele z zaplanowanych potraw musiała zostać podana na ciepło w tym samym czasie. Zadanie okazało się naprawdę trudne w warunkach domowych, nie zostało może zrealizowane w 100 %, ale było, szczególnie dla mnie, bardzo ważnym doświadczeniem.

W naszej kuchni hiszpańskiej królowało kilka składników. Nasze gotowanie zdominował czosnek, cebula, pomidory, ziemniaki i chorizo. Starałam się by wszystkie składniki, jak ser manchego czy chorizo były oryginalnie z Hiszpanii. Nawet pomarańcze, cytryny i czosnek pochodziły prosto z Półwyspu Iberyjskiego.

Ważną częścią naszego imprezowego menu było tapas. Tapa po hiszpańsku znaczy "przykrywka", a nazwa wzięła się stąd, że kiedyś w andaluzyjskich barach przykrywano kieliszek z darmową przekąską chlebem lub glinianym spodeczkiem. Miało to uchronić przekąskę przed muchami i utratą aromatu. W Hiszpanii te małe dania stanowią dzieła sztuki kulinarnej, są ich setki rodzajów. My również się postarałyśmy. Niestety dokumentacja fotograficzna naszego spotkania nie jest zbyt bogata, bo ogarnięte przygotowaniami nie miałyśmy głowy do zdjęć. Tym bardziej, że postawione przed chłopakami przekąski znikały w mgnieniu oka :)

Hiszpańska fiesta
Menu

Tapas
- hiszpańska szynka serrano z kaparami i ser manchego
- zielone oliwki nadziewane migdałami i pastą paprykową
- papryczki nadziewane serem
- croquettes, czyli krokiety z beszamelu z dodatkiem chorizo
- krążki kalmarowe w cieście
- albondigas - pulpeciki z sosem pomidorowym
- pieczone pomidory z serem manchego i tymiankiem
- grzanki z "hiszpańskim pesto" i krewetkami z czosnkiem
- patatas bravas z ostrym sosem pomidorowym
- Tortilla ziemniaczana z chorizo i czerwoną cebulą

Danie główne: Paella mixta z owocami morza i kurczakiem

Na deser: Churros z sosem czekoladowym

Do picia: Sangria


Nie wszystkie z zaprezentowanych dań były naszym dziełem. Oliwki, papryczki i krążki kalmarowe kupiłyśmy gotowe. Natomiast z pozostałą częścią listy zmierzyłyśmy się dzielnie same.

Zacznę od croquettes, czyli czegoś w rodzaju krokietów (przynajmniej z wyglądu zewnętrznego), przygotowanych z sosu beszamelowego z dowolnymi dodatkami, u nas z kiełbasą chorizo, obtoczonych w bułce tartej i usmażonych w głębokim tłuszczu. Przyznam się, że szykując menu nie pokładałam w tym daniu wiele nadziei. Rzeczywiście wieloetapowość jego przygotowania nie wróżyła nic dobrego. Forma nam nie wyszła, bo ciasta było mało i nasze małe kuleczki rozpadły się podczas smażenia. Ale do smaku nie miałam żadnych zastrzeżeń. Dlatego spróbuję wykonać to danie jeszcze raz, ale tym razem rozpocznę dzień przed planowaną imprezą. Ale o szczegółach za chwilę.
Potrawą, która bardzo miło mnie zaskoczyła były albondigas, czyli mięsne pulpeciki w sosie pomidorowym. Wydało mi się to niezwykle banalne i nie zakładałam, że będzie to mój faworyt. Wykorzystałam przepis Jamiego Olivera, który jest niezwykle prosty, ale efekt...sami sprawdźcie.

Dalej były połówki pomidorów zapiekane z serem manchego i świeżym tymiankiem. Proste, smaczne i nadające się na wiele okazji. Najsmaczniejsze w sezonie pomidorowym.

Grzanki z "hiszpańskim pesto" z krewetkami, stanowiły małą wariację na temat prezentowanych już na moim blogu przepysznych grzanek z zielonym pesto. Zamieniłyśmy orzechy piniowe na migdały i dodałyśmy sera manchego zamiast parmezanu. Jak zawsze pyszności.

Pora przejść do konkretów. Miałyśmy przygotować tzw. patatas bravas z pikantym sosem pomidorowym. Bardzo popularne danie tapas. Poprzestałyśmy jednak na sosie, a ziemniaków nie usmażyłyśmy. Jednak dla chętnych podam cały przepis.

Bardzo miłym zaskoczeniem była tortilla. Przygotowując się do hiszpańskiej kolacji myślałam, że tortilla hiszpańska to kukurydziane placki. A tu niespodzianka. Hiszpańska tortilla kojarzy mi się z włoską fritattą, natomiast tortilla w plackach to danie meksykańskie, więc może innym razem. Ziemniaczana tortilla z chorizo i czerwoną cebulą była nie tylko łatwa, ale też stosunkowo szybka w przygotowaniu i zamierzam jeszcze nie raz spróbować jej różnych wariacji.

Od początku największą atrakcją miało być danie główne w postaci paelli. Od paelli wszystko się zaczęło. Jeszcze przed świętami mój Mąż wypatrzył w sklepie ogromną patelnię do paelli w bardzo okazyjnej cenie. Tak więc, na gwiazdkę dostałam patelnię do paelli i dalej miałam już pomysł na całą imprezę. Niestety pech chciał, że gdy przyszło nam przyrządzić paellę byłyśmy już tak zmęczone, że trudno było zebrać siły. Ale z pomocą Olgi dałyśmy radę i wyszła naprawdę smaczna. Zadanie o tyle nie było łatwe, że patelnia zajmowała powierzchnię niemal całej, czteropalnikowej kuchenki. 

Zgodnie z planem przygotowałyśmy deser - hiszpańskie churros, długie paluszki smażone na tłuszczu jak nasze pączki czy faworki. Do tego miał być czekoladowy sos, ale z cukrem pudrem też były smaczne. Tu dziękuję Kasi M. za cierpliwość, bo wytrwale smażyła kolejne partie tego deseru.

A na koniec była sangria. Typowy, hiszpański napój alkoholowy, idealny na imprezy.


Hiszpańska szynka serrano z kaparami




 

 

Niektórzy już stracili nadzieję, że cokolwiek zjedzą :)


ALBONDIGAS  (Pulpeciki z sosem pomidorowym)
przepis z książki Kulinarne Wyprawy Jamiego

Składniki na około 25-30 pulpecików

oliwa
pęczek natki pietruszki
2 małe cebule, obrane i drobno posiekane
4 obrane ząbki czosnku (2 drobno posiekane, 2 pokrojone w plasterki)
500 g mielonego mięsa wołowo-wieprzowego
2 duże żółtka
50 g bułki tartej
sól morska i świeżo zmielony pieprz
1/2 butelki passaty pomidorowej lub 1 pomidory w puszce
1 cytryna

Przygotowanie:

1. Podgrzejcie oliwę na patelni na średnim ogniu. Dodajemy połowę drobno posiekanej natkę pietruszki, cebulę i posiekany czosnek.
2. Do cebuli i czosnku dodajemy mięso, żółtka i bułkę tartą oraz grubo posiekaną natkę pietruszki. Doprawiamy mięso solą oraz pieprzem. Wszystko razem mieszamy.
3. Formujemy małe kulki z masy mięsnej i układamy na natłuszczonej oliwą tacy lub talerzu, przykrywamy je folią spożywczą i na 30 minut wkładamy do lodówki, aby stężały.
4. Wyjmujemy klopsiki z lodówki i obsmażamy klopsiki w garnku lub głębokiej patelni na brązowo. Dodajemy resztę cebuli, czosnek w płatkach i pomidory. Wszystko razem mieszamy, doprawiamy sos solą i piprzem i podajemy na ciepło.




CDN...

1 komentarz:

  1. Byłem i próbowałem - polecam wszystkie dania. Przy tylu pysznościach trudno się oprzeć jedzeniu :-) A następnym razem po babskiej kolacji i męskiej wyżerce robimy wspólne bieganie!

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty