Wczoraj spotkaliśmy się ponownie by tym razem zmierzyć się z kuchnią indyjską. Muszę powiedzieć, że było naprawdę ciekawie. W kuchni unosił się wspaniały aromat przypraw a dziewczyny z coraz większym zapałem mieszały w garnkach :)
Chyba zaczęłyśmy nabierać wprawy, bo tym razem zasiedliśmy do stołu o całkiem normalnej porze, a przygotowania nie nastręczały nam zbyt wielu kłopotów. Tak więc kuchnię hinduską zaliczam do kategorii łatwych.
Jednak do przygotowania dań indyjskich niezbędne jest zaopatrzenie się w pakiet podstawowych przypraw:
IMBIR I CZOSNEK - w kuchni indyjskiej stosuje się tą parę bardzo często, do przyrządzania wielu potraw. Robi się z nich pastę. Warto się do nich przekonać. Imbir ma mocny, nieco cytrynowy zapach i korzenny, palący smak.
GARAM MASALA - po hindusku, znaczy "gorąca mieszanka", jest to mieszanka różnych przypraw indyjskich, które najpierw praży się, każdą z osobna, a następnie mieli. Jest to przyprawowy "must have" kuchni indyjskiej.
NASIONA KOLENDRY - kolendra w każdej postaci (nasion, natki czy proszku) stanowi istotny element kuchni indyjskiej. Szczególnie świeże listki kolendry mają bardzo intensywny i szczególny zapach. Z początku może się wręcz wydawać mało przyjemny, ale z czasem się oswoicie :) nasiona natomiast mają zupełnie inny zapach.
KMIN RZYMSKI - to bardzo ciekawa przyprawa. Na mnie zrobiła bardzo duże wrażenie. Pamiętajcie, że kmin rzymski to nie to samo co kminek. To dwie zupełnie różne przyprawy.
KARDAMON - występuje w dwóch odmianach - zielonej i czarnej. Kardamon stosuje się zarówno do dań słonych jak i słodkich. Jest jedna z droższych przypraw świata, dlatego zamiast nasion możecie kupić kardamon mielony, naprawdę warto.
GORCZYCA - może być jasna lub czarna. Francuzi robią z niej musztardę, a Hindusi prażą i dodają do swoich potraw.
Jeśli zastanawiacie się gdzie można kupić te przyprawy to oprócz sklepów internetowych z orientalną żywnością polecam sklepy "Kuchnie świata" (są w dużych marketach). Ciekawy wybór przypraw znajdziecie też w Marks and Spencer.
Menu było dość bogate. Jak zawsze pojawiły się też dania, które zyskały szczególne uznanie.
MENU
BABSKA KOLACJA
- INDYJSKI WIECZÓR -
Samosy z nadzieniem z zielonego groszku i ziemniaków
Kurczak Tikka Masala
Butter Chicken
Szaszłyki z kurczaka Tandoori
Jagnięcina Rogan Josh
Ryż basmati z groszkiem / z kardamonem
Zielona soczewica z miodem
Chlebki pita
Sałatka na ciepło ze szpinaku i ciecierzycy
Raita
Mango lassi
Na początek zamieszczam przepisy na samosy i mango lassi, które chyba najbardziej przypadły wszystkim do gustu. Mango lassi to prosty napój z owoców mango i gęstego jogurtu. W spaniały na koniec kolacji, by nieco złagodzić ostre smaki.
Samosy okazały się prawdziwą niespodzianką, idealną przekąską na początek kolacji. Proste, a jakże smaczne i ciekawe. Nawet największy mięsożerca podda się urokowi tych pysznych warzywnych pierożków. Ich zawijanie było fajną zabawą, która wciągnęła dziewczyny do tego stopnia, że farsz przygotowywałyśmy trzykrotnie :)
Samosy z nadzieniem z zielonego groszku i ziemniaków
Składniki:
Farsz
3 łyżki oleju roślinnego
½ łyżeczki nasion gorczycy
1 średnia czerwona cebula, drobno posiekana
1 łyżeczka imbiru, starego na drobnej tarce
60 g mrożonego zielonego groszku, rozmrożonego
1 łyżka mielonej kolendry
1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
¼ łyżeczki sproszkowanego chilli
½-¾ łyżeczki garam masala
sól
odrobina wody
600 g ziemniaków, obranych, ugotowanych do miękkości i rozdrobnionych widelcem
4 łyżki posiekanej świeżej kolendry
Ciasto
1 opakowanie ciasta filo, rozmrożonego
5 łyżek roztopionego masła, do smarowania
2 łyżki ziaren sezamu białego i czarnego, do posypania
Przygotowanie:
1. Na rozgrzanym oleju prażymy gorczycę, aż zacznie strzelać.
2. Dodajemy cebulę i imbir i smażymy 2-3 minuty na dużym ogniu.
3. Dodajemy groszek, mieszamy i dodajemy pozostałe przyprawy, podlewamy wodą. Gotujemy 1-2 minuty, następnie dodać ziemniaki i kolendrę, i gotujemy jeszcze 2-3 minuty.
4. Piekarnik nagrzewamy do 200°C.
5. Rozwijamy ciasto filo i odklejamy jeden płat (pozostałe przykrywamy folią spożywczą lub wilgotną ściereczką, aby nie wyschły). Kładziemy go na równej, czystej powierzchni i smarujemy roztopionym masłem. Dzielimy każdy płat ciasta na pół i składamy na pół – ma powstać dwuwarstwowy pasek ciasta.
6. Umieszczamy jedną łyżeczkę farszu 2 cm poniżej końca paska, z lewej strony. Chwytamy prawy róg i składamy ciasto ukośnie, przykrywamy farsz tak, aby powstał trójkąt. Składamy ponownie wzdłuż boku trójkąta. Składamy w ten sposób dalej aż do końca paska. Smarujemy wierzch pierożka masłem, przekładamy na blachę do pieczenia. Tak przygotowujemy pozostałe samosy. Posypujemy pierożki sezamem i pieczemy na środkowym poziomie piekarnika przez 15 minut, odwracając w połowie pieczenia, aż będą złociste i chrupiące.
5. Rozwijamy ciasto filo i odklejamy jeden płat (pozostałe przykrywamy folią spożywczą lub wilgotną ściereczką, aby nie wyschły). Kładziemy go na równej, czystej powierzchni i smarujemy roztopionym masłem. Dzielimy każdy płat ciasta na pół i składamy na pół – ma powstać dwuwarstwowy pasek ciasta.
6. Umieszczamy jedną łyżeczkę farszu 2 cm poniżej końca paska, z lewej strony. Chwytamy prawy róg i składamy ciasto ukośnie, przykrywamy farsz tak, aby powstał trójkąt. Składamy ponownie wzdłuż boku trójkąta. Składamy w ten sposób dalej aż do końca paska. Smarujemy wierzch pierożka masłem, przekładamy na blachę do pieczenia. Tak przygotowujemy pozostałe samosy. Posypujemy pierożki sezamem i pieczemy na środkowym poziomie piekarnika przez 15 minut, odwracając w połowie pieczenia, aż będą złociste i chrupiące.
MANGO LASSI
Składniki na 2 porcje:
1 dojrzałe mango
1 szklanka gęstego jogurtu, np. greckiego
szczypta mielonego kardamonu
opcjonalnie 1 łyżeczka cukru lub miodu
Mango musi być dojrzałe, czyli powinno być miękkie i mieć rumianą skórkę. Jeśli kupicie mango, które jest jeszcze twarde i zielone włóżcie je do papierowej torebki razem z dojrzałym jabłkiem lub bananem.
Mango należy naciąć wzdłuż, wokół pestki. Aby sprawnie rozdzielić dwie połówki mango trzeba chwycić obydwoma rękami każdą połówkę i obrócić w przeciwnym kierunku. Następnie wyjąć pestkę i wyskrobać miąższ łyżką. Miąższ miksujemy przy pomocy blendera na gładką masę i dodajemy jogurt i szczyptę kardamonu. Wszystko razem mieszamy. Najlepiej smakuje schłodzone. Jeśli uznacie, że napój jest za mało słodki możecie dodać cukru lub miodu.
CDN...